Gotowy na niezły ubaw w Jungles Adventures? Ta platformówka to jakby ktoś wziął całe tropikalne dżungle, wrzucił tam trochę pułapek, łamigłówek i wrednych przeciwników, a potem powiedział: No, teraz zobaczcie, kto ma nerwy ze stali!.
Cała akcja kręci się wokół naszego dzielnego bohatera, który na serio nie może sobie pozwolić na randkowanko – bo jego ukochana została porwana przez bandę niezbyt sympatycznych lasków z liści. Trochę to jak klasyczna bajka, tylko zamiast księcia mamy kolesia w trampkach, a zamiast złych smoków – wrednych olbrzymich pająków i innych stworzeń, które wyglądają jakby miały na imię Problem.
Co tu się dzieje? Właśnie: biegasz, skaczesz, walczysz, kombinujesz, jak tu nie wpaść w kolejną pułapkę – serio, czasem czuję się, jakbym przechodził przez dżunglę z oczami na zamku, a mimo to wpadałem w różne gówna. No i trzeba rozwiązywać zagadki, które czasem są tak absurdalne, że aż się uśmiechasz, a czasem myślisz, czy twórcy gry nie pili kawy z odrobiną dżunglowej tajemnicy.
Sterowanie? Prościzna! Strzałki albo dotyk – w zależności, czy jesteś graczem oldschoolowym, czy nowoczesnym ninja ekranów dotykowych. Skacz, biegnij, bij – wszystko działa jak marzenie, chociaż zdarza się, że precyzja wymaga od Ciebie refleksu ninja albo szczęścia, które miałbym raczej w totka niż w grze.
A jakby tego było mało, power-upy to prawdziwa petarda! Przyspieszenie, mocniejsze ataki i inne bonusy, które zmieniają rozgrywkę z meh na jazda, zlatujemy z tej dżungli. No i te sekrety! W każdym zakamarku kryją się skarby, które sprawiają, że człowiek chce wracać i wracać, bo przecież nie ma nic lepszego niż uczucie Ups! Znalazłem coś, czego nie widziałem za pierwszym razem!.
Podsumowując: Jungles Adventures to taka platformówka, która łączy w sobie urok klasycznych gier z nutką przygody, akcji i eksploracji. Idealna, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to naprawdę kumple, kiedy zaczynacie rywalizację o najlepszy loot i kto pierwszy uratuje naszą bohaterkę. Wciąga bardziej niż serial na Netflixie, a przy okazji można się pośmiać z absurdów dżungli. Więc, co tu dużo mówić – wskakuj w buty bohatera i pokaż tej dżungli, kto rządzi!
