Gotowy na epicką podróż z pingwinem, który postanowił olać grawitację i polecieć tam, gdzie jeszcze żaden jego kuzyn nie dotarł? Poznaj Learn to Fly Idle – grę, w której sterujesz Larrym, najbardziej ambitnym i nieco szalonym pingwinem wszechczasów, który marzy o lataniu. Bo powiedzmy sobie szczerze, pingwin z lotem do tej pory miał tyle wspólnego, co ja z baletem – czyli zero! Ale Larry się tym nie przejmuje i zaczyna swoją kosmiczną misję na skrzydłach... rakiet i innych dziwacznych gadżetów.
Mechanika gry jest prosta jak budowa cepa, czyli idealna nawet dla tych, co potrafią tylko kliknąć Start i Dalej. Wystarczy kupować i ulepszać launch pady, rakiety i inne bajery, które sprawią, że Larry będzie szybował coraz dalej i wyżej. A co najlepsze? Gra jest idle, czyli możesz zostawić ją na półce, i wrócić, a Larry wciąż będzie robił swoje – latał, zarabiał monety i robił z siebie gwiazdę nieba. To trochę jak mieć leniwego pupila, który sam się wyprowadza na spacer, a ty dostajesz za to punkty!
W trakcie tej zwariowanej przygody nie tylko podkręcasz sprzęt, ale też stajesz twarzą w twarz z bossami – tak, pingwin kontra kosmiczni tyrani, łowcy nagród i inne dziwaczne stworzenia latające. To nie jest zwykła bajka o ptaku, który chce unieść się w powietrze – to prawdziwa walka o marzenia, gdzie każdy lot może zakończyć się spektakularnym lądowaniem na... śniegu (albo i na lodzie, bo w końcu to pingwin). Szczerze mówiąc, pierwsze pięć prób Larry’ego kończyło się u mnie śmiechem i pytaniem: Czy to naprawdę działa?, ale po chwili już nie mogłem się oderwać.
Jeśli masz ochotę na grę, która jest jak gorąca herbata w zimowy dzień – rozgrzewa, relaksuje i pozwala się trochę pośmiać z wygłupów sympatycznego pingwina, to Learn to Fly Idle jest dla Ciebie. Idealna, by zabrać ją na przerwę od codziennych zmartwień, albo zostawić uruchomioną w tle, podczas gdy Larry będzie pokazywał wszystkim, że nawet pingwin może zdobyć niebo. No bo kto powiedział, że ptak musi fruwać od razu? Larry uczy nas cierpliwości (i trochę śmieszy, kiedy wpada do igloo zamiast na chmurę). Polecam z całego serducha i z nogą gotową do klikania!