6.751

Road of Fury Desert Strike

4.17/5(oceń: 48)📅2019 Dec 03
Road of Fury Desert Strike

Gotowy na niezły ubaw i adrenalinkę prosto z pustynnej dżungli asfaltu? Road of Fury Desert Strike to taka gra, która zabierze Cię na dziki zachód, tylko bez kowbojów i koni – za to z masą wybuchów, szybkim samochodem i bandytami, którzy nie mają co robić poza strzelaniem do Ciebie. Generalnie, to miks akcji, jazdy samochodem i strzelania, czyli wszystko to, co lubimy, kiedy chcemy trochę rozruszać palce i nerwy.

Wyobraź sobie, że jesteś kierowcą z piekielnym refleksem i celnością snajpera z dzielnicy, która kompletnie wymknęła się spod kontroli. Pustynia zalana jest bandytami i różnej maści złoczyńcami, którzy zapomnieli, że prawo to rzecz fajna i warto się go trzymać. Twoim zadaniem jest więc przywrócenie porządku – no dobra, może bardziej takiego porządku, żebyś Ty mógł spokojnie przejechać i nikt Cię nie podjechał granatem w tyłek.

Sterowanie? Proste jak budowa cepa! Wsiadasz do swojego wozu, łapiesz kierownicę i zaczynasz się ścigać z losem. Każdy zakręt to nie lada wyzwanie, bo musisz balansować pomiędzy gnaniem na złamanie karku a unikaniem deszczu kul (tak, ten deszcz jest wyjątkowo nieprzyjemny). Do tego dorzuć broń, którą możesz rozstawić jak prawdziwy wojskowy – od karabinów maszynowych po granaty, bo czasem trzeba zrobić mały pokaz fajerwerków.

Oczywiście, nie jest to tylko bezmyślna jazda i strzelanie. Road of Fury Desert Strike wymaga trochę szarej komórki – no wiesz, kiedy rzucić się na bandytów, a kiedy lepiej zrobić Strategiczny odwrót, żeby nie skończyć jak sito do herbaty. Z czasem możesz też ulepszać swoje autko – szybciej jeździ, mocniej strzela i wytrzymuje więcej wybuchów, czyli pełen arsenał na czterech kółkach. To jak tuning, tylko że bardziej wybuchowy niż zwykły spoiler na dachu.

Podsumowując – jeśli masz ochotę na jazdę bez trzymanki, strzelanie do wszystkiego, co się rusza i trochę strategicznego myślenia między tym wszystkim, to Road of Fury Desert Strike da Ci masę frajdy. A jeśli masz znajomych, to koniecznie podziel się z nimi – zobaczysz, kto z Was jest prawdziwym mistrzem pustynnej drogi i czy potraficie razem ogarnąć tę bandycką hołotę. Szczerze mówiąc, po pierwszej rundzie ja byłem tak podekscytowany, że aż zapomniałem, gdzie jest klawisz hamulca. Ale hej – kto potrzebuje hamulca, kiedy można wybuchać na pełnym gazie?