Gotowy na niezły ubaw i totalny chaos w jednym? Poznaj Command Strike FPS – taką internetową strzelankę pierwszoosobową, która nie sili się na wielką historię, za to serwuje Ci taktyczne potyczki drużynowe, że aż włosy stają dęba (no, przynajmniej u mnie tak było, zwłaszcza po trzecim respawnie). To gra, gdzie nie ma miejsca na samotne galopowanie po mapie jak dziki mustang – tutaj współpraca to podstawa, bo albo razem wygracie, albo razem będziecie się śmiać z własnych porażek.
W Command Strike FPS rzucają Cię w sam środek bitewnego zgiełku – misje są różne: od ratowania zakładników (tak, tych, co się boją i czekają na bohatera), przez rozbrajanie bomb (uwaga na palce!), aż po klasyczne wycinanie przeciwników z mapy. Brzmi jak standardowa strzelanka? Jasne, ale tu to wszystko pędzi jak rollercoaster – szybkie akcje, planowanie i momenty, kiedy myślisz czy ja naprawdę muszę iść sam i zginąć, bo mój drużynowy akurat gada przez mikrofon o kotkach?.
Sterowanie? Prościzna – WASD do biegania, myszka do celowania i strzelania, a jak chcesz się poczuć jak James Bond, to przełączaj bronie klawiszami numerycznymi i włączaj sprint albo kucnij, by się schować (choć muszę przyznać, że ja częściej wpadałem na ściany niż wrogów). Gra jest na tyle przyjazna, że nawet jak dopiero zaczynasz swoją przygodę z FPS-ami, szybko złapiesz o co chodzi – a jeśli jesteś weteranem, to znajdziesz tu sporo okazji, by zabłysnąć taktyką i sprytem.
Mapa? Jest różnorodnie – od ciasnych korytarzy po otwarte przestrzenie, które aż proszą się o snajperskie popisy albo ciche skradanie się. A skoro już o rolach mowa, to wybierasz sobie klasę: asasyna z karabinem, czarnego charaktera z dalekim celownikiem albo wsparcie, które zawsze sypie amunicją i leczeniem niczym dobra matka. Ta różnorodność sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie, a drużyna musi się składać jak składanki z klocków LEGO – inaczej katastrofa murowana.
Command Strike FPS to nie jest gra na odpoczynek przy kawie, to raczej adrenalina na pełnej petardzie! Przygotuj się na sytuacje, w których współpraca z ziomkami jest ważniejsza niż twoje ego, a każdy mecz to nowa szansa, żeby pokazać, że jesteś najlepszym taktykiem albo przynajmniej najgłośniej przeklinającym graczem po nieudanym strzale. Polecam dla wszystkich, którzy lubią szybkie strzelanki, trochę chaosu i mnóstwo śmiechu (zwłaszcza z własnych potknięć). No to co? Chwytaj za myszkę i dołącz do bitwy – niech żyje Command Strike FPS!
