Okej, trzymajcie się mocno, bo zaraz zabieram was na wycieczkę do czasów, kiedy ludzie nie znali jeszcze GPS-a, a Adam i Ewa 3 udowadniają, że nawet w epoce kamienia łupanego można zrobić całkiem niezłą przygodówkę! To klasyczny point-and-click, czyli taki, gdzie zamiast biegać jak szalony i wciskać wszystkie guziki na klawiaturze, po prostu klikasz i rozwiązujesz zagadki – idealne dla tych, co wolą siąść na kanapie, a nie pędzić jak Usain Bolt na joysticku.
W tej części Adam, nasz trochę prymitywny, ale mega uroczy gość, rusza na epicką misję – znaczy, na spacer przez dżungle, góry i inne dziwaczne miejsca, żeby znowu spotkać swoją ukochaną Ewę. A my? My jesteśmy jego mózgiem – klikając, kombinując i kombinując jeszcze trochę więcej, pomagamy mu pokonać przeszkody, które zostały wymyślone chyba przez jakiegoś sadystycznego scenarzystę z poczuciem humoru rodem z kabaretu. Bo serio, nie raz będziecie się zastanawiać: To serio ma działać tak?!
Szczerze mówiąc, na początku myślałem, że te puzzle będą jak układanie puzzli 1000 elementów bez obrazka – czyli męka, ale po chwili wciągnęło mnie to jak Netflix i przepadłem na dobre. Każdy poziom to nowa dawka śmiechu i łamania głowy, bo tu nie chodzi tylko o to, żeby kliknąć wszystko po kolei, a trochę pomyśleć i użyć szarych komórek (albo przynajmniej udawać, że się je ma). Interakcja z postaciami i przedmiotami jest tak prosta, że nawet twój kot mógłby grać, gdyby miał kciuki – czyli wybierasz, klikasz i oglądasz, jak Adam robi z siebie bohatera epoki kamienia łupanego.
Co do grafiki – ręcznie rysowane, takie trochę jakby ktoś malował na kolanie, ale w pozytywnym sensie. Widać, że twórcy mieli niezły fun przy tworzeniu tych szkiców, a całość podbita jest lekkim, wesołym soundtrackiem, który nie pozwala się nudzić nawet wtedy, gdy próbujesz rozgryźć, co w końcu zrobić z tą cholerną kością, którą znalazł Adam.
Podsumowując: Adam i Ewa 3 to idealna gra, jeśli chcesz się pośmiać, połam głowę i poczuć się jak prawdziwy odkrywca sprzed tysięcy lat. Prosta w obsłudze, zabawna i pełna uroczych momentów – czy to dla starych wyjadaczy, czy totalnych nowicjuszy w świecie przygodówek. Więc jeśli masz ochotę na trochę prehistorycznego chaosu i niezły ubaw, wbijaj do tej gry i pomóż Adamowi w jego epickiej miłosnej wyprawie!