Gotowy na wirtualne oberwanie w ryj i trochę sportowej dramy? Boxing Fighter: Super Punch to taka gra, która każe ci wskoczyć w buty (albo rękawice, wiadomo) młodego boksera marzącego o sławie i tytule mistrza świata. No serio, niczym Rocky Balboa połączony z turbo motywacją z Jesteś lepszy niż myślisz!. Wchodzisz do ringu, masz przed sobą całą galerę dziwnych i charakterystycznych przeciwników – każdy z własnym stylem, historią i tym niepokojącym spojrzeniem zaraz cię przytulę lewym hakiem.
W tej bijatykowej epopei celem jest dosłownie jedno: trenuj jak szalony, rozwijaj swoje umiejętności i strategię, by ostatecznie rozwalić wszystkich rywali. Każda wygrana to nie tylko sława i gloria, ale też punkty reputacji, które odblokowują nowe miasta i areny – czyli tak, jakbyś zwiedzał świat, ale tylko kopiąc komuś w szczękę. Serio, progres w grze czuć od samego początku, co jest jak najbardziej na plus, bo kto lubi stać w miejscu i tylko się pocić na bieżni?
Sterowanie? Proste i intuicyjne, czyli dla każdego - nawet jeśli twoja koordynacja jest na poziomie kota próbującego złapać latarkę laserową. Masz zestaw przycisków do prostych ciosów: jaby, haki i epickie super ciosy – no takie, że przeciwnik będzie się zastanawiać, czy to jeszcze gra, czy wyciskanie cytryny na maxa. Timing jest tu kluczem, bo jak spudłujesz unik albo kontrę, to możesz skończyć z twarzą w rogu ringu. A jeśli chcesz się pośmiać z własnej nieudolności, to tryb treningowy pozwoli ci ćwiczyć kombinacje i ciosy do znudzenia – czyli dokładnie tak, jak ja próbując nauczyć się tańca na imprezie.
Na deser mamy tu fajny mix RPG-owych bajerów: twoja postać zdobywa punkty doświadczenia, które możesz przeznaczyć na rozwój szybkości, siły czy wytrzymałości. Całość jest tak zaprojektowana, że przeciwnicy nie stoją bezradnie jak pomniki – ich sztuczna inteligencja dostosowuje się do twojego stylu walki, więc nigdy nie ma dwóch identycznych pojedynków. To trochę jak granie z kumplem, który zawsze zaskakuje cię nowym chwytem, tylko tu nie masz wymówki ale to nie fair!.
Podsumowując, Boxing Fighter: Super Punch to nie tylko wyciskacz potu i adrenaliny, ale też porcja świetnej rozrywki z nutką fabularnej dramy (bo kto nie lubi trochę się pomartwić o swoje ego?). Niezależnie czy jesteś fanem boksu, czy po prostu chcesz pośmiać się, jak twoja postać dostaje łomot – ta gra ma wszystko, by wciągnąć cię na długie godziny. No to chwyć rękawice, zapiwaj pasy i pokaż im, kto tu rządzi! Albo przynajmniej spróbuj nie paść na pierwszej rundzie. Powodzenia, wojowniku!