Słuchaj, mam dla Ciebie coś, co rozkręci Twój dzień lepiej niż trzy kawy i porcja pierogów na deser! Squid Fighter to gra, która łączy w sobie wszystko, co kochamy: walkę, zamaskowane postaci i ten słynny klimat Squid Game, ale bez potrzeby uciekania przed psychopatycznymi strażnikami (przynajmniej na ekranie). Szykuj się na prawdziwe starcia na śmierć i życie – albo przynajmniej na takie, które sprawią, że Twoje palce będą rwały się do klawiatury szybciej niż po kilku odcinkach serialu!
W Squid Fighter możesz rzucić wyzwanie komputerowi, czyli komuś, kto nigdy nie będzie Cię oszukiwał (w przeciwieństwie do tych znajomych, co zawsze nie miały pojęcia, że to they button!). A jeśli masz kumpla obok, to przygotujcie się na epickie bitwy na tej samej klawiaturze – nic tak nie testuje przyjaźni, jak walka o to, kto pierwszy kopnie przeciwnika wirtualnie w zęby. Niby proste: kopnij, uderz i wyprowadź specjalny atak, ale serio – to potrafi rozgrzać nerwy do czerwoności, a śmiechom i przekleństwom nie będzie końca!
Wiesz, kiedy po raz pierwszy odpaliłem Squid Fighter, myślałem, że to kolejna bezduszna bijatyka, ale zaraz potem zorientowałem się, że to jak grać w kto szybciej kliknie na sterydach. Te zamaskowane postaci z Squid Game mają więcej stylu niż ja po piątku wieczorem (a to już coś). I serio, nie wiem czy to przez ten klimat horroru, czy przez to, że moje pięści latały jak szalone, ale poczułem się jak bohater własnego, trochę absurdalnego filmu akcji.
Także jeśli szukasz darmowej, online’owej rozrywki, która nie wymaga milionowego sprzętu ani tony instrukcji, ale za to gwarantuje dawkę adrenaliny i śmiechu, to Squid Fighter jest jak znalazł. Gotowy na wyzwanie? Pamiętaj, że tu liczy się refleks, strategia i... no dobra, trochę szczęścia, bo czasem komputer potrafi zaskoczyć lepiej niż pogoda w Polsce. Na zdrowie i do boju!
