Gotowy na niezły ubaw z Extreme Pixel Gun Apocalypse 3? To taka gra, gdzie klasyczny pixel art spotyka się z totalnym chaosem i szybkim tempem akcji – jakby ktoś postanowił wrzucić retro do blendera i dodać ostrą dawkę adrenaliny. Wchodzisz w świat po apokalipsie, ale spokojnie – nie ma tu dramatów rodem z seriali o zombie, tylko pixelowe potworki, które wyglądają trochę jakby ktoś je tworzył na przerwie między lekcjami informatyki. Strzelanki online mogą nie być dla każdego, ale tutaj nawet twoja babcia (no dobra, może nie babcia, ale ciotka na pewno) da radę ogarnąć sterowanie i przywalić kilku wrogom z pikselowego shotguna.
Fabuła? Wyobraź sobie świat, gdzie wszędzie czyhają wrogowie i zombie – klasyka, ale z pikselowym twistem. Twoim zadaniem jest nie tylko przeżyć, ale też zorganizować ekipę i pokazać tym potworom, kto tu rządzi. Bo w Extreme Pixel Gun Apocalypse 3 liczy się współpraca (i trochę szczęścia, bo jak wiadomo, pixelowy chaos rządzi się swoimi prawami). Misje są jak te niekończące się porządki po imprezie – niby wiesz, co robić, ale zawsze coś się sypie. Kto nie lubi wyzwań, niech idzie na spacer albo poogląda koty na YouTube, serio!
Sterowanie? Proste! Poruszanie się to standard – WSAD plus celowanie myszką albo touchpadem (dla tych, co grają na laptopie i próbują udawać profesjonalistów). Skakanie, kucanie, zmiana broni – wszystko płynnie jak smoothie, więc nawet jeśli w realu potykasz się o własne nogi, tutaj nie dostaniesz wpierdolu od klawiatury. A mechaniki? Klasyczny shooter: zbieraj bronie rozsiane po mapie, wybieraj te, które Ci podpasują i ruszaj na wojnę. Co najlepsze, jest kilka trybów – od team deathmatch, gdzie możesz sprawdzić, czy twoi znajomi to faktycznie kumple, czy tylko korzystają z Twojego internetu, po free-for-all, gdzie każdy jest zdany na siebie i chaos jest gwarantowany.
Pixel art w tej grze to jak powrót do dzieciństwa, kiedy to komputer wyglądał jak z kosmosu, a gry miały 8-bitowy czar. Tylko tu masz jeszcze możliwość strojenia swojej postaci i broni – możesz być pixelowym wojownikiem z charakterem i stylem, który sprawi, że Twoi przeciwnicy będą się zastanawiać, czy walczą z graczem, czy z glitch’em w Matrixie. A jeśli chodzi o dźwięki – czasem mam wrażenie, że moje uszy dostają małego pikselowego masażu, bo efekty audio są takie... no, pixelowo intensywne.
Podsumowując, Extreme Pixel Gun Apocalypse 3 to gra, która łączy w sobie wspomnienia z dzieciństwa, rozrywkę na pełnych obrotach i trochę strategicznego myślenia. To taki rollercoaster, gdzie raz jesteś bohaterem, a za chwilę – pikselowym mięsem armatnim. Idealna, jeśli chcesz się pośmiać, trochę poharatać i sprawdzić, czy Twoje palce nadążą za szalonym tempem tej online strzelanki. No to co? Chwytaj myszkę i do boju! Pixelowa apokalipsa czeka!