Gotowy na jazdę bez trzymanki z ognistym Fire i mokrym jak rzeka Water? Geometria Ogień i Woda to taki puzzle-platformer, gdzie nie tylko głowa musi pracować, ale też nerwy stalowe (bo czasem poziomy robią z nas mistrzów chaosu). Wyobraź sobie, że grasz dwoma kumplami – jeden wypala przeszkody, drugi chlapa się i gasi ogień, a razem szukają diamentów (bo kto nie lubi błyskotek, prawda?).
Mechanika? Prosta jak drut, ale nie daj się zwieść – trzeba kombinować jak szalony! Sterujesz Fire, który potrafi podpalić co się da, tworząc sobie ścieżkę z płomieni, a potem przełączasz się na Water, który śmiga przez wąskie tunele i gasi ogień, bo bez tego to ani rusz. Czasem trzeba mieć oko do detali i palec na klawiszu, bo trzeba balansować między nimi jak między kubkiem kawy a pilotem – oba w ręce, oba niezbędne.
Sterowanie? Klasyk – WASD albo strzałki, skoki i specjalne akcje, które sprawiają, że czujesz się jak czarodziej żywiołów. I serio, to nie jest gra tylko dla wygodnych kanapowców, choć z nią możesz spokojnie chillować; ale jeśli masz duszę stratega albo lubisz wyzwania, to właśnie tu znajdziesz coś dla siebie.
Najlepsze w tym wszystkim? Kooperacja. Gra idealna do sprawdzenia, kto z Twoich znajomych to prawdziwy partner do misji, a kto woli uciekać, kiedy zrobi się gorąco (dosłownie – dzięki Fire!). Wspólne rozwiązywanie zagadek z żywiołami? To jak próbować złożyć mebel z Ikei bez instrukcji, tylko bardziej ogniste i mokre.
Geometria Ogień i Woda to nie tylko gra, to trochę jak terapia śmiechem i myśleniem w jednym. Chociaż na początku myślałem, że to kolejny puzzle z przesadnym sterowaniem, to po pierwszym poziomie byłem tak wkręcony, że nawet mój kot zaczął kibicować (albo chciał zejść z klawiatury, trudno powiedzieć). Jeśli lubisz gry, gdzie trzeba kombinować, ale bez spiny i z humorem, to ta gra jest jak ciepła herbata na zimowy wieczór – mega relaks, tylko zamiast herbaty masz ogień i wodę. Polecam z całego serducha i palca na start!