Siemanko! Gotowy na wjazd do świata, gdzie królują karty, a Twoja cierpliwość i spryt będą wystawione na próbę niczym na egzaminie u profesora z matematyki? Przedstawiam Ci Król Pasjansa – cyfrową wersję klasycznego spider solitaire, czyli tego najlepszego, najbardziej wciągającego i czasem frustrującego karcianego wyzwania, które zna chyba każdy maniak kart i tych, co lubią się trochę poryczeć nad nie do końca szczęśliwym układem kart.
Wpadniesz do ogromnego królestwa kart, gdzie każde rozdanie to bitwa z chaosem talonu – serio, to trochę jak walka z pralką, która postanowiła połknąć Twoje skarpetki, tylko zamiast skarpetek musisz ujarzmić króle, damy i asy. Cel? Ułożyć osiem pełnych sekwencji od króla do asa w jednym kolorze. Brzmi prosto, co? No właśnie – do momentu, kiedy talon rzuca Ci karty jak zawodowy magik, a Ty zastanawiasz się, czy nie lepiej by było zostać hodowcą żółwi.
Sterowanie? Bajka. Chwytasz kartę, przeciągasz ją, albo jeśli grasz na telefonie – po prostu tap, tap i hop na odpowiednią kupkę. I co najlepsze – masz opcję cofania ruchów. Bo nie oszukujmy się, palce czasem robią swoje, a my chcemy jedynie błysnąć sprytem, a nie zaliczyć “facepalm” przy pierwszej pomyłce. Interfejs jest tak przejrzysty, że nawet Twój dziadek, który ostatnio dotykał smartfona tylko do resetu, ogarnie co i jak. A to już prawdziwa magia!
Mechanika? Trzyma się klasyki, więc poza przyjemnością z układania kart, musisz się trochę nagłówkować i przewidywać ruchy na kilka kroków do przodu – taka karciana partia szachów, ale bez konieczności noszenia garnituru i powagi szachisty. Dodatkowo, możesz dokładać nowe karty z talii wtedy, kiedy zabraknie Ci ruchów – czyli jakbyś dostawał bonusową szansę od losu, żeby nie zwariować. A kto nie lubi drugiej szansy, niech pierwszy rzuci kartą!
Idealna gra na sprawdzenie, czy Twoi znajomi to faktycznie kumple, czy tylko ludzie, którym pożyczasz karty na imprezy (albo rewanżujesz się frustracją podczas wspólnej gry online). Król Pasjansa łączy w sobie klasykę, wyzwanie i ten wyjątkowy moment, kiedy nagle karta układa się tak, że aż chce się krzyczeć z radości (albo z nerwów, jak kto woli). Generalnie, jeśli szukasz czegoś, co zajmie Twój czas, da trochę relaksu, ale i trochę adrenaliny – ten królestwo kart czeka właśnie na Ciebie! Tylko pamiętaj – to gra, w której cierpliwość jest królem (heh, gra słów zamierzona), a każdy ruch może zmienić losy partii. No to co? Wskakuj do stołu i pokaż, kto tu rządzi!
