Gotowy na misję życia, czyli rozwalenie piñaty jakby to była puszka po coli na imprezie? Witamy w Pinata Hunter 3 – akcyjnej grze arcade, która połączyła w sobie trochę przygody, trochę strategii i mnóstwo cukierkowego chaosu! Tutaj nie łapiesz pokemonów, tylko rozbijasz piñaty, żeby zgarnąć górę cukierków i innych smakowitości, które chowają się w tych kolorowych kulach. Brzmi jak bajka dla dzieci? No pewnie, ale zaskoczę Cię – ta gra potrafi wciągnąć nawet największego sceptyka!
Wcielasz się w rolę łowcy piñat – takiego trochę cukierkowego ninja, który zamiast miecza ma... kij do rozwalania słodyczy. Każda piñata jest inna – od malutkich, słodkich kuleczek po gigantyczne potwory z papier-mâché, które potrafią dać Ci popalić. I tu zaczyna się cała zabawa: nie wystarczy machać kijem jak szalony, bo najlepsze piñaty wymagają sprytu, refleksu i trochę strategii (tak, serio!).
Sterowanie? Prościzna! Celujesz i klik – bum! Piñata w rozsypce, a Ty zbierasz łupy. Ale nie daj się zwieść prostocie, bo z czasem piñaty zaczynają tańczyć salsę, unikać ciosów i w ogóle robić wszystko, żebyś nie zgarnął całej czekolady. Wtedy dopiero trzeba zacząć kombinować, kiedy i jak uderzyć, a może nawet ulepszyć swój sprzęt (hej, nie bądź taki skąpy – kup sobie szybciej machający kij albo bonus do zgarnięcia więcej słodkości przy każdym ciosie).
Muszę się przyznać, że pierwsze 5 minut gry przypominało mi próbę rozbicia piñaty na dziecięcym przyjęciu, gdzie zamiast cukierków dostajesz w twarz kijem od kuzyna, który uważa się za mistrza w piñatowym MMA. Ale potem, kiedy zacząłem rozumieć te wszystkie upgrade’y i sztuczki timingowe, wciągnęło mnie to jak serial Netflixa o zombie – tylko że zamiast mózgów, ja zbierałem cukierasy. Każdy level to nowa dawka kolorów, nowych piñat i przeszkód, które potrafią wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej cierpliwego gracza (czyli mnie, oczywiście).
Dla tych, co lubią trochę adrenaliny, gra oferuje też momenty, gdzie trzeba się ścigać z czasem i przewidywać ruchy piñat-ninja. A jak chcesz sprawdzić, czy twoi znajomi to prawdziwi kumple, to polecam wspólny tryb – nic tak nie zacieśnia przyjaźni, jak rywalizacja o ostatni cukierek z piñaty, która zaraz eksploduje!
Podsumowując: Pinata Hunter 3 to mieszanka akcji, strategii i cukierkowej rozwałki, która sprawi, że zapomnisz o nudzie i poczujesz się jak bohater dziecięcej imprezy, który właśnie zgarnął największy łup. Proste sterowanie, rozwijanie sprzętu i masa śmiechu gwarantowane. No to co? Chwyć kij i do dzieła – świat piñat czeka!