4.518

Dino Hunter: Killing Strand

5/5(oceń: 16)📅2021 Jul 27
Dino Hunter: Killing Strand

Gotowy na wycieczkę do świata, gdzie dinozaury nie tylko mają się dobrze, ale i chcą zrobić z Ciebie kanapkę? W takim razie Dino Hunter: Killing Strand to gra dla Ciebie! To takie połączenie safari z Jurassic Park, ale bez Jeffa Goldbluma i wielkiego popcornu, za to z masą strzelania prosto z pierwszej osoby i dreszczykiem emocji. Wyobraź sobie: przyszłość, w której naukowcy postanowili pobawić się w boga i wskrzesili wygasłe gatunki dinozaurów. W sumie fajnie, ale... no właśnie, ekologia ma swoje zdanie i robi się niezła masakra. Twoim zadaniem? Zostać twardym łowcą, który wyeliminuje te zbuntowane gady zanim zrobią z ludzi przysmak.

W Dino Hunter: Killing Strand nie ma czasu na lenistwo. Przemierzasz różne, często wymagające tereny – od gęstych lasów po skaliste urwiska – gdzie pogoda zmienia się jak humor na grupowym czacie. I wcale nie jest to tylko ładne tło, bo deszcz, mgła czy wiatr mogą Ci skutecznie pokrzyżować plany (czyli trafić w cel z tym twoim karabinem to czasem jak rzucanie papierową kulką przez huragan). Na szczęście sterowanie jest tak proste, że nawet Twoja babcia mogłaby w to pykać bez problemu. Joystick do chodzenia, celownik do strzelania, a potem modlitwa, żebyś nie trafił w drzewo zamiast w dinozaura.

Co więcej, masz do dyspozycji całą gamę broni – od karabinów, które wyglądają jakby mogły zdmuchnąć drzewo z korzeniami, po sprytne pułapki, które prawie robią całą robotę za Ciebie (no prawie). No i oczywiście możesz ulepszać swój sprzęt, bo jak wiadomo – lepszy karabin to lepszy łowca, a lepszy łowca to mniej sytuacji, w których trzeba uciekać z krzykiem. W międzyczasie warto zachować czujność, bo dinozaury nie śpią, a każdy hałas lub nieostrożny krok może skończyć się nagłym spotkaniem oko w oko z prehistorycznym problemem na kopytach albo szponach.

Jeśli lubisz wykorzystywać spryt, to w Dino Hunter jest pole do popisu. Czasami lepiej się skradać niż walić na oślep, bo dinozaury mają nosa do takich jak Ty (dosłownie). A jakby tego było mało, gra podsypuje Ci ukryte skarby i wyzwania, które sprawią, że nie będziesz mógł przestać klikać i snajperować nawet o 3 nad ranem, kiedy sąsiedzi już myślą, że zacząłeś nową serię streamingów.

Podsumowując: Dino Hunter: Killing Strand to jazda bez trzymanki, w której strategia miesza się z akcją, a każda misja to jak przetrwanie w Jurassic Park czy, powiedzmy, w weekendu na wsi z teściową. Jeśli szukasz gry, która rozrusza Ci kciuki, rozbawi nerwy i sprawi, że poczujesz się jak bohater w świecie pełnym dinozaurów, to właśnie ją znalazłeś. No to co, chwycisz za wirtualny karabin i pokażesz tym gadziorom, kto tu rządzi?