Gotowy na niezły ubaw i trochę łamigłówek? Poznaj Wheely 3 – grę, która z jednej strony podkręci Twoją szarą komórkę, a z drugiej rozczuli serce (tak, nawet jeśli jesteś twardzielem od GTA czy Call of Duty). Bo tu nie strzelamy do niczego, tylko pomagamy małemu czerwoniutkiemu auteczku o imieniu Wheely uratować ukochaną z rąk jakiegoś nikczemnika, który jak zwykle nie zna dobrych manier i porwał miłość życia naszego bohatera. Klasyka, co nie?
Zacznijmy od tego, że Wheely 3 to takie puzzle, które nie każą Ci się nudzić, bo każdy poziom to inna bajka – dosłownie! Raz jedziesz przez las, innym razem przez fabrykę albo coś, co wygląda jak plac zabaw dla gigantycznych zabawek. Twoim zadaniem jest nie tylko przejechać z punku A do punktu B, ale też kombinować z przełącznikami, rampami, taśmociągami i innymi sprytnymi gadżetami, które trzeba użyć w odpowiedniej kolejności. To trochę jak układanie puzzli, tylko że ruchomych i z odrobiną fizyki – bo tu nie ma co oszukiwać, czasem trzeba po prostu dobrze przemyśleć każdy ruch, żeby nie skończyć z wirtualną glebą.
Sterowanie? Bajka! Klikasz myszką na Wheely'ego, przeciągasz go tam, gdzie chcesz, a przy okazji możesz klikać na różne przedmioty, żeby coś się ruszyło – na przykład platforma się przesunie albo brama się otworzy. Proste, prawda? To idealna opcja, żeby zająć czymś ręce i głowę, nawet jeśli masz dwie lewe ręce do gier. A i dzieciaki spokojnie sobie poradzą, bo nie ma tu żadnej kosmicznej kombinacji guzików.
W sumie Wheely 3 to taki mały rollercoaster emocji – trochę myślenia, trochę śmiechu z absurdów poziomów, a do tego słodka, lekko bajkowa opowieść o miłości i przygodzie, która nie pozwala się nudzić. Powiem Ci szczerze, że kiedy pierwszy raz grałem i udało mi się ogarnąć ten przekręcający się most (nie pamiętam, czy to było kliknięcie na Shift czy Ctrl, ale efekt był EPICKI!), to aż się uśmiechnąłem jak idiota przed monitorem. No bo kto by nie chciał być bohaterem, który ratuje dziewczynę z opresji... szczególnie, gdy jest się uroczym czerwonym samochodzikiem?
W dodatku Wheely 3 ma ten luzacki klimat, gdzie można odpocząć od strzelanek czy wyścigów i po prostu pogłówkować z przymrużeniem oka. Idealna gra, żeby sprawdzić, czy Twój mózg jeszcze działa, albo żeby po prostu pośmiać się z tych wszystkich zwariowanych przeszkód, które stoją Ci na drodze. No i oczywiście – czy Twoi znajomi to na pewno Twoi znajomi, kiedy zaczynacie się ścigać, kto szybciej przejdzie poziom bez zrobienia z siebie cyfrowego pajaca.
