Gotowy, żeby poczuć adrenalinę jak po trzech espresso i jeszcze nie spać całą noc? Wbijaj do Stickman Fights – gry, gdzie kreskówkowe patyczaki robią więcej zamieszania niż Twoja rodzina podczas świąt! Tu każdy stickman to wojownik nie z tej ziemi (albo przynajmniej z tej kreskówki), a areny pełne są pojedynków, które wywołają u Ciebie uśmiech od ucha do ucha… albo grymas, jeśli oberwiesz serię ciosów niczym w reklamie kofeiny.
W Stickman Fights nie ma miejsca na nudę – od walki jeden na jednego, gdzie liczy się każdy cios, po tryb survival, czyli starcie z całym tłumem przeciwników, którzy wyglądają, jakby ktoś ich namnożył w trybie kopiuj-wklej. Zobaczysz, jak Twój patyczak rozwija mięśnie (no, może po części – przecież to kreskówka, ale ogólnie robi się coraz silniejszy i bardziej niebezpieczny), a Ty poczujesz się jak trener MMA, który uczy swojego podopiecznego sztuk walki w wersji... stickowej.
Areny? Kolory? Muzyka? Mówię Ci, to jakby ktoś wziął tęczowego jednorożca, wrzucił go do studia graficznego i powiedział: Zrób to tak, żeby oczy bolały, ale chciały więcej!. Stickman Fights serwuje zróżnicowane lokacje, które rozgrzeją Twoje zmysły (i palec na przycisku ataku). No i ta muzyka – czasem przyjemna, czasem tak energetyczna, że zaczynasz tańczyć, choć masz do obrony tylko patyczaka. Generalnie, mój uszy trochę krzyczały, ale hej, taki klimat!
Najlepsze jest to, że gra pozwala rozwijać postać. Zbierasz punkty, ulepszasz swoje umiejętności i w końcu stajesz się tym patyczakiem, którego boisz się na ulicy (albo przynajmniej na ekranie). To trochę jak bycie trenerem życia, tylko zamiast śniadania serwujesz ciosy i kombinacje, które sprawiają, że przeciwnicy padają jak domino – albo przynajmniej próbują.
Podsumowując: Stickman Fights to gra, której nie odłożysz na półkę, bo szkoda czasu! Idealna na szybkie wciągające pojedynki, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to naprawdę kumple, czy tylko ładnie udają, kiedy zaczyna się walka o najlepszy loot. Więc, co ty na to? Wskakuj, walcz i śmiej się razem z patyczakami – bo w Stickman Fights każdy cios to pretekst do dobrej zabawy!
