Gotowy na misję, która sprawi, że poczujesz się jak James Bond w świecie patyczaków? Stickman Sniper 3D to taka strzelanka, gdzie zamiast biegać z karabinem na plecach, siedzisz z lunetą i czekasz, aż wróg sam wpadnie w twoje celownicze sidła. Tak, moi drodzy, to jest właśnie ta gra, w której snajperzy mają więcej cierpliwości niż babcia na niedzielnym obiedzie!
Wcielasz się w rolę najzawziętszego snajpera w patyczkowym świecie – trochę jak bohater kreskówki, który zamiast malować linie prosto, maluje kule idealnie w łeb przeciwnika. Twoim zadaniem jest eliminacja bandytów, ratowanie zakładników i ogólnie rzecz biorąc, robienie porządku tam, gdzie nikt nie chce się bawić – od miejskich dachów po leśne ostępy. A wszystko to z zachowaniem niesamowitej precyzji, bo w Stickman Sniper 3D nie wystarczy nacisnąć spustu jak szalony – trzeba jeszcze uwzględnić wiatr, dystans i ten perfekcyjny moment, kiedy wróg nie patrzy (albo właśnie patrzy, ale za późno!).
Sterowanie? Proste jak budowa cepa! Masz myszkę albo ekran dotykowy (dla tych, co lubią pograć w tramwaju i udawać, że się czyta wiadomości, a w rzeczywistości eliminują kolejnych patyczaków). Możesz przybliżać zoomem i wczuć się w rolę prawdziwego snajpera – serio, czasami czujesz się jakbyś miał lunetę na głowie... albo przynajmniej palec idealnie wycelowany na ekranie. Interfejs jest tak przyjazny, że nawet twoja babcia, która myszkę obsługuje z gracją kaczki na lodzie, da sobie radę.
A co najlepsze? Z każdą misją dostajesz kasę (wirtualne pieniądze, niestety żadne banknoty się nie pojawią, choć marzenia są darmowe!), które możesz inwestować w nowe bronie i ulepszenia. Bo kto nie chciałby mieć karabinu snajperskiego, który strzela idealnie nawet kiedy się lekko trzęsie ręka po obejrzeniu śmiesznego mema? No właśnie!
Podsumowując: Stickman Sniper 3D to idealna gra, jeśli chcesz sprawdzić, czy masz żyłkę snajpera, a jednocześnie pośmiać się z absurdów świata patyczaków. No i idealna wymówka, żeby przez godzinę siedzieć nieruchomo i udawać, że planujesz misję wojskową, podczas gdy tak naprawdę próbujesz pobić rekord w strzelaniu do latających kurczaków (okej, tego w grze nie ma, ale kto zabroni marzyć?). Generalnie – jeśli lubisz proste zasady, ale wciągające wyzwania i trochę śmiechu przy okazji, to wskakuj w patyczkowe buty i pokazuj, kto tu rządzi na celowniku!