Okej, wyobraź sobie, że budzisz się w totalnie creepy Babcia: Wioska grozy, gdzie zamiast miłego powitania masz w perspektywie ucieczkę sprzed najstraszniejszej Babci, jaką kiedykolwiek widziałeś (a serio, ta pani nie nadaje się na sąsiadkę, chyba że lubisz dreszcze i serce bijące jak dzwon w kościele). To survival horror, który każe Ci nie tylko biegać po mrocznym miasteczku, ale też myśleć szybciej niż mysz pod miotłą. No bo serio, jak się uczyć ucieczki, gdy twoją zaścianek patroluje Babcia z maniakalnym spojrzeniem? Spontaniczny maraton w stylu Uciekaj albo zgiń gwarantowany.
Wchodzisz do tej upiornej wioski bez pojęcia, jak się tam znalazłeś (może po zbyt wielu odcinkach horrorów na Netflixie?), a twoim zadaniem jest ogarnąć tajemnice, rozwiązać kilka łamigłówek i oczywiście nie wpaść w łapy tej praczki z piekła rodem. Sterowanie? Proste jak drut – WASD do biegania, myszka do rozglądania się (bo musisz sprawdzać każdy zakamarek, skąd może wyskoczyć babciowy koszmar), a E do łapania przedmiotów, otwierania drzwi i innych magicznych czynności, które ratują skórę. Nie trzeba być mistrzem klawiatury, żeby się tu odnaleźć – nawet ja, który czasem wchodzę w grę nogami zamiast rękoma, dałem radę!
Cała magia tej gry to oczywiście skradanie się i planowanie taktyki niczym w szachach, tylko zamiast króla – Twoja gęsia skórka. Babcia słyszy wszystko – każdy szelest, każdy cichy krok, no i jeśli myślisz, że możesz z nią pogadać – chyba oglądałeś za dużo bajek. Audio w grze jest tak realistyczne, że czasem aż mi uszy krwawiły od tych skrzypień i złowieszczych westchnień, ale hej, to robi klimat! Zasoby są tak rzadkie, że poczujesz się jak na diecie przetrwania, więc lepiej dobrze wykorzystaj każdy znaleziony przedmiot, bo bez tego Twoja ucieczka skończy się szybciej niż hello w czacie z babcią, która nie chce, żebyś wyszedł.
Generalnie, jeśli masz ochotę na mrożącą krew w żyłach przygodę z nutką absurdu (bo serio, kto wymyślił, że Babcia będzie głównym złym?), to Babcia: Wioska grozy jest dla Ciebie jak wycieczka do dentysty – straszna, ale wiesz, że musisz tam wrócić. Aha, i pamiętaj: to idealna gra, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi naprawdę są kumplami, czy tylko czekają, żeby Cię zdradzić i zostawić na pastwę losu babciowego horroru. Gotowy na niezły ubaw i dreszcz emocji? No to czas na ucieczkę życia!
