3.888

Baby Hazel Święto Dziękczynienia

5/5(oceń: 3)📅2021 Apr 23
Baby Hazel Święto Dziękczynienia

Gotowy na świąteczną jazdę bez trzymanki z Baby Hazel Święto Dziękczynienia? To nie jest zwykła gra – to prawdziwy koszmar kontrolowania czasu, gdzie musisz ogarnąć dekoracje, kuchnię i jeszcze pilnować, żeby Hazel nie zmieniła się w małą wulkan złości! Tak, to taki symulator życia rodzinnego, tylko w wersji uroczo-chaotycznej i zdecydowanie dla młodszych graczy (choć serio, dorośli też mogą się przy niej dobrze bawić, szczególnie jak lubią lekki misz-masz).

Wchodzisz do świata Hazel, która z podekscytowaniem rzuca się na przygotowania do Święta Dziękczynienia. Misja? Udekorować chałupę jak prawdziwy artysta (albo co najmniej nie zniszczyć wszystkiego), upichcić coś, co faktycznie da się zjeść, i ogarnąć rodzinne zabawy. Brzmi jak standardowy dzień, ale uwierz – balansowanie między czasem, szczęściem Hazel (bo serio, nikt nie lubi marudnej Baby Hazel) i zadaniami to prawdziwa gimnastyka dla mózgu i zręczności.

Sterowanie? Prościutkie jak bułka z masłem – klik, klik i Hazel już zbiera indyka, ustawia talerze albo szuka ukrytych przedmiotów, które ktoś (nie wiadomo kto, pewnie kuzyn) rozrzucił po całym domu. A jeśli już zgubisz się w tym świątecznym zamieszaniu, gra delikatnie podpowiada, co dalej, więc nie zgubisz się jak w tłumie na Black Friday.

Najfajniejsze? Mini-gry i wyzwania pod presją czasu, które potrafią sprawić, że poczujesz się jak szef kuchni na ostrzu noża – tylko bez ryzyka przypalenia obiadu (przynajmniej w realu). Musisz mieć oko na Hazel, bo jeśli za długo zastanawiasz się, czy ten żółty liść to dekoracja czy śmieć, jej poziom zadowolenia spada szybciej niż ceny po świętach. A nikt nie chce widzieć Baby Hazel w trybie katastrofa.

Podsumowując: Baby Hazel Święto Dziękczynienia to idealny sposób, żeby wprowadzić dzieciaki w atmosferę świąt bez nudnych wykładów o wdzięczności i rodzinnych wartościach (chociaż te też są, ale podane z przymrużeniem oka). To trochę jak wspólne gotowanie z babcią – trochę zamieszania, śmiechu i satysfakcji, kiedy wszystko się uda. Więc jeśli chcesz zobaczyć, czy Twoi znajomi rzeczywiście potrafią współpracować, albo po prostu potrzebujesz chwili świątecznego relaksu, daj się porwać Hazel i jej świątecznym harcom! Szczerze mówiąc, nawet ja nie mogłem oderwać się od tego chaosu.