Gotowy na niezły ubaw z malutką księżniczką chaosu, czyli Baby Hazel i jej niesamowite przygody w grze Baby Hazel Kłopoty z rodzeństwem? To taka symulacja codziennego życia, ale nie byle jaka – tutaj wcielasz się w wielkiego przywódcę... tfu, przepraszam, w wielką siostrę Hazel, która próbuje ujarzmić swojego niesfornego brata, Baby Matt. Brzmi jak misja niemożliwa? Absolutnie! Właśnie dlatego ta gra jest taka świetna – bo każdy dzień to nowe wyzwania, które trzeba ogarnąć, zanim Matt zrobi kolejną katastrofę (a uwierz mi, będzie ich sporo!).
Na start Hazel jest mega podekscytowana, bo myśli, że będzie tylko zabawa i śmiech, a tu bum! Opieka nad Bobasem w pełnej krasie – karmienie, kąpiel, zabawa i oczywiście lawina niespodzianek, bo mały Matt nie jest typem spokojnego malucha. To jak prowadzenie własnego reality show, gdzie gospodarzem jesteś Ty, a gwiazdą... no dobra, oboje dzieciaki, ale Hazel to gwiazda pierwszego formatu.
Cała rozgrywka opiera się na prostym, ale zabawnym punktuj i klikaj – sterowanie idealne dla najmłodszych graczy i tych, którzy jeszcze nie opanowali sztuki trzymania pada (albo po prostu lubią prostotę). Klikasz, bawisz się, ogarniasz, a czasem czujesz się jak w kuchni 5-gwiazdkowej restauracji, bo trzeba na czas zdążyć ze wszystkim – karmienie tu, kąpiel tam, zabawa w międzyczasie, i jeszcze pilnować, żeby Matt nie zrobił psikusa (a on na pewno spróbuje!).
Grafika? Kolorowa jak tęcza po deszczu, a dźwięki? No cóż, czasem moje uszy krwawiły od tych dziecięcych śmiechów i jęków, ale hej – bez tego to nie byłoby to samo! I tak, każdy ogarnięty poziom to punkty, które odblokowują nowe, jeszcze bardziej zwariowane zadania. Idealne, żeby pokazać, kto tu rządzi rodzeństwem, albo przynajmniej żeby spróbować.
Jeśli szukasz gry, która sprawdzi, czy masz nerwy ze stali i potrafisz ogarnąć chaos rodzeństwa, Baby Hazel Kłopoty z rodzeństwem to strzał w dziesiątkę. A przy okazji – przy tej grze nauczysz się, że bycie starszym bratem czy siostrą to nie tylko bajka, ale też codzienny survival pełen śmiechu, łez i... karmienia mlekiem, które zawsze rozlewa się w najmniej odpowiednim momencie. Generalnie, zabawa gwarantowana! Więc co, chcesz zostać mistrzem rodzeństwa?
