4.081

Baby Hazel Doktor

3.42/5(oceń: 456)📅2021 Jul 30
Baby Hazel Doktor

Gotowi na misję ratunkową z wrzaskiem i uśmiechem? Przedstawiam Baby Hazel Doctor – grę, która zamienia każdego z nas w lekarza pierwszego kontaktu dla najbardziej rozkosznego pacjenta na świecie, czyli dla samej Baby Hazel! No dobrze, może trochę przesadzam, ale serio – ta gra to prawdziwa petarda edukacyjnej rozrywki, gdzie uczysz się opieki nad niemowlakiem, nie zamieniając się przy tym w totalnego panicza z termometrem w ręku.

Wyobraź sobie, że Hazel złapała jakiegoś paskudnego wirusa (albo po prostu przesadziła z lizakami). Twoim zadaniem jest wykazać się lekarskim instynktem, sprawdzając puls, mierząc temperaturę i podając odpowiednie lekarstwa – oczywiście wszystko to z delikatnością godną najlepszej pielęgniarki, bo Baby Hazel to nie żaden pacjent z ulicy, tylko twoja mała podopieczna! Każdy klik myszką to krok bliżej do uzdrowienia i zrobienia z niej z powrotem radosnego berbecia.

Szczerze mówiąc, sterowanie w tej grze jest tak proste, że nawet mój kot by dał radę, gdyby tylko nie był tak zajęty spaniem na klawiaturze. Klikasz, przeciągasz, podajesz leki – i bum! Hazel powoli wychodzi na prostą, a ty zbierasz punkty niczym prawdziwy doktor Google w akcji. No dobrze, może lepiej nie porównywać siebie do Google, bo tam to czasem dziwne rzeczy wychodzą, ale w Baby Hazel Doctor masz pełną kontrolę nad sytuacją!

Cała sprawa to nie tylko czysta medycyna – gra świetnie łączy naukę z zabawą, bo oprócz leczenia, czekają na ciebie różne mini-gry, które pomagają lepiej poznać świat zdrowia i opieki. Idealna rozrywka na wieczór z dzieciakami lub dla tych, którzy chcą poczuć się jak doktor w swoim własnym, cyfrowym szpitaliku.

Podsumowując, jeśli kiedykolwiek myślałeś, że lekarze to nudna banda w białych kitlach – Baby Hazel Doctor szybko cię przekona, że można to robić z uśmiechem i odrobiną chaosu (takiego, co to w sumie jest całkiem zabawny). No i kto wie, może po tej grze zaczniesz z większą sympatią patrzeć na swojego pediatrę, albo przynajmniej nie będziesz się bać, że termometr to jakiś kosmiczny wynalazek!