Gotowy na wędkarską przygodę z małą mistrzynią zanęty i haczyka? Poznaj Baby Hazel: Wędkowanie – grę, która jest jak rodzinny piknik nad jeziorem, tylko bez komarów i z większą ilością ryb (przynajmniej tych wirtualnych, spokojnie!). W skrócie: jesteś tutaj, żeby pomóc małej Hazel wyruszyć na wyprawę, podczas której złapie więcej ryb niż dziadek na emeryturze – a wszystko to przy pełnym zachowaniu dziecięcej radości i bezpieczeństwa. Brzmi jak plan? No to wędkę w dłoń i startujemy!
Cała zabawa zaczyna się od przygotowań – czyli zbierania wędkarskiego sprzętu i wyboru przynęty. Jeśli kiedykolwiek próbowałeś złapać coś większego niż twoja cierpliwość na sobotnim spacerze, wiesz, że to może być niezłe wyzwanie. Tutaj jednak sterowanie jest tak proste, że nawet twoja babcia ogarnęłaby to bez mrugnięcia okiem – głównie kliknięcia i przeciągania myszką, a Hazel robi resztę. Nie zapomnij też o wiaderku na zdobycz – bo co z tego, że ryba złowiona, jeśli nie ma gdzie jej schować? No właśnie.
Po dotarciu nad jezioro zaczyna się prawdziwa akcja: mini-gry wymagające sprytu, refleksu (albo przynajmniej szczęścia) i szybkiego myślenia. Wiesz, takie wędkowanie, które nie pozwala się nudzić, nawet jeśli ryby mają dziś dzień wolny. Najlepsze jest to, że każde udane zadanie podnosi nastrój Hazel – a jak ona się cieszy, to i ty poczujesz się jak zwycięzca loterii na rybnym targu. Mówiąc wprost, to jak rodzinne łowienie ryb, ale bez chlapania i z pewnością, że nikt nie będzie krzyczał Złap tego kraba! (chociaż, kto wie, może i kraby się tu pojawią?).
W Baby Hazel: Wędkowanie znajdziesz więc idealny miks rozrywki i edukacji – uczymy się planować, dbać o detale i… cierpliwie czekać na rybkę, która niestety nie zawsze bierze (wiem, znam to z życia). Grafika jest kolorowa i przyjazna dla małych oczu, muzyka wesoła jak piosenka z przedszkola, a rozgrywka tak łatwa, że nawet twoja młodsza siostra poczuje się jak wędkarski ninja.
Podsumowując: jeśli chcesz się pośmiać, poćwiczyć refleks, a przy okazji oderwać od codzienności (i przekonać się, czy twoi znajomi mają prawdziwy talent do łowienia ryb – albo przynajmniej do nieprzyciągania ich do dna), to Baby Hazel: Wędkowanie jest dla Ciebie. To taka wirtualna wyprawa nad jezioro, która nie wymaga kaloszy ani parasola – tylko trochę luzu i chęci do zabawy. No to, co? Rzucasz sieć?
