Gotowy na niezły ubaw i nie lada wyzwanie? Ultimate Mario Run to taka platformówka, która rzuca Cię w sam środek pościgu życia – serio, Mario ucieka przed dzikim rekinem, który ewidentnie zerwał łańcuch i teraz chce zrobić z niego sushi na szybko! Brzmi absurdalnie? No pewnie, ale kto powiedział, że życie Mario jest nudne?
W tej grze wcielasz się w nieustraszonego hydraulika w czerwonym kapeluszu (no dobra, to ten sam Mario, którego znasz i kochasz, tylko bardziej spoconego), który musi przebiec przez pięć totalnie niebezpiecznych etapów. I uwierz mi, nie jest to zwykły bieg po trawie – czeka na Ciebie masa przeszkód, złowrogich przeciwników i momentów, kiedy zaczniesz się zastanawiać, czy to jeszcze gra, czy jakiś ekstremalny trening cardio.
Bieganie, skakanie, unikanie i walka – to twoje nowe motto, bo inaczej rekin cię złapie szybciej niż zdążysz powiedzieć Mamma mia!. A jeśli myślisz, że to koniec atrakcji, to poczekaj, aż dojdziesz do zamku i zmierzysz się z tym potworem – serio, wygląda jakby oglądał za dużo horrorów i postanowił zrobić własną wersję Końca świata.
Co najlepsze, ta gra jest idealna zarówno dla fanów Mario, którzy chcą zobaczyć swojego bohatera w nieco bardziej ekstremalnej odsłonie, jak i dla tych, którzy kochają platformówki i lubią sobie pośmiać z absurdów życia. Wiesz, takie skacz, biegnij i nie daj się zjeść – brzmi jak codzienność, tylko bez rekinów i zamków.
Osobiście, pierwsze minuty z Ultimate Mario Run to było jak próba ucieczki przed własnym cieniem – skakałem i biegnąłem jak szalony, a moim największym wrogiem okazał się... przypadkowy skok prosto w przepaść. No cóż, przynajmniej można powiedzieć, że pościg z rekinem wymaga pełnego skupienia i refleksu godnego ninja. A może po prostu miałem pecha? No, ale kto by się tym przejmował, kiedy nad głową masz rekina-zawodowca!
Tak więc, jeśli masz ochotę na solidną dawkę adrenaliny, humoru i trochę absurdalnej akcji, Ultimate Mario Run to gra, która sprawi, że zapomnisz o wszystkim, oprócz tego, jak nie dać się zjeść przez głodnego rekina. Powodzenia, mistrzu skoków i biegu – świat Mario czeka, a rekin nie odpuszcza!
